wtorek, 3 czerwca 2008

GRZEGORZ DROZD INFORMACJA 5 czerwca godz. 18







Grzegorz Drozd, Informacja, fot. Alicja Łukasiak
Grzegorz Drozd, Information, photo Alicja Łukasiak

Serdecznie zapraszamy na rozpoczęcie akcji Grzegorza Drozda, Informacja
w czwartek 5 czerwca godz. 18 przy skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w Warszawie

Nowa praca Grzegorza Drozda Informacja powstała w ramach projektu Zachęty Inne miasto, inne życie. W skonstruowanej samodzielnie skromnej budce z neonowym napisem Informacja artysta przez cały tydzień, począwszy od piątego czerwca, będzie udzielał informacji wszystkim tym, którzy nie znajdują odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Zakres usług informacyjnych nie będzie ograniczony tematycznie, zaś odpowiedzi autor projektu będzie opierał wyłącznie na swoje wiedzy, bez pomocy internetu i żadnych innych źródeł.
Grzegorz Drozd w swojej akcji konfrontuje niematerialność i abstrakcyjność właściwą dla wymiany wiedzy z charakterystyczną dla pl. Defilad i okolic tradycją materialną małej architektury usługowo-handlowej. Przywołuje sytuację komunikacji i czerpania wiedzy z bezpośrednich relacji międzyludzkich (charakterystyczną np. dla rugowanego z miasta drobnego handlu). Jest to model, który - choć jego pozostałości ciągle funkcjonują - w ciągu ostatnich lat został wyparty z oficjalnego wielkomiejskiego wizerunku Warszawy na rzecz nowej ekonomii specjalistycznej wiedzy i komunikacji.
Czy informacje oparte na ograniczonych zasobach wiedzy jednego człowieka, czy niefachowa rozmowa ma jakąś wartość poznawczą? Jaką rolę pełni artysta we współczesnej ekonomii ? Zapraszamy i polecamy przekonać się osobiście.

Godziny funkcjonowania Informacji od 5 do 12 czerwca, codziennie w godzinach od 16.00 do 21.00, (5 czerwca od godz. 18 00)


Joanna Sokołowska i Benjamin Cope
Kuratorzy
Zachęta Narodowa Galeria Sztuki
Pl. Małachowskiego 3
00-916 Warszawa


We Warmly Invite you to the Beginning of Grzegorz Drozd’s Action Information on Thursday 5th June, at 6p.m.
at the crossroads of Marszałkowska and Świętokrzyska Streets in Warsaw

Grzegorz Drozd’s new work Information emerged in the frame of the Zachęta project Another City, Another Life.
In a modest booth, made by the author, with the neon sign Information, through a whole week starting from 5th June, the artist will give information to all those who cannot find answers to the questions haunting them. The scope of the information offered will not be thematically limited, but the answers of the author of the project will be based solely on his own knowledge, without the use of internet or any other sources.
In his action Grzegorz Drozd confronts the immateriality and abstraction characteristic of the exchange of knowledge with the tradition of small material service-business architecture characteristic of Defilad Square and its surroundings. He calls into being a situation of communication and gaining of knowledge from direct human relations (characteristic for example of the street commerce driven out of cities). It is a model which, although its traces still function, has over recent years been eliminated from the official vision of metropolitan Warsaw in favour of the new economy of specialist knowledge and information.
Has information based on the limitations of the knowledge of one person or non-professional conversations any value for gaining information? What role does the artist play in the contemporary economy? Please come and see for yourselves.

Hours of functioning of the Information Kiosk from 5th – 12th June, daily from 4p.m. to 9p.m. (5th June from 6p.m.)

Joanna Sokołowska and Benjamin Cope

Curators

Zachęta Narodowa Galeria Sztuki

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

łukasz guzek o kiosku (spam.art.pl) - i chyba trudno się nie zgodzić

Anonimowy pisze...

łukasz guzek o kiosku (spam.art.pl) - i chyba trudno się nie zgodzić
2

Joanna Sokołowska pisze...

A mnie trudno się zgodzić z tekstem Łukasza Guzka, bo nie jest to krytyka merytoryczna. Artysta jest w stałych, zapowiedzianych godzinach obecny w budce. To dlaczego nie non stop, to pewnie pytanie do niego, ale można sobie wyobrazić, że w ciągu całego tygodnia może też chcieć spać, myć się, jeść, a może ma jeszcze jakąś pracę, dzięki której ma co jeść. Po drugie, tak, przyznaję się do winy, praca powstała w instytucjonalnych ramach Zachęty. Bardzo mi przykro, ale dzięki temu mogliśmy sfinansować realizację kilku prac, m.in. Grzegorza Drozda, a dzięki dodatkowo zdobytym grantom zaprosić do Warszawy kilku artystów. Przyznaję się również do zbrodni propagandy, tak, rzeczywiście wysłaliśmy maile z informacją o pracy (choć tylko raz). Niestety nie mieliśmy budżetu na banery i spoty telewizyjne.
Nie przyznajemy się jako instytucja tylko do jednego zarzutu postawionego przez Łukasza Guzka - do tego, że jak pisze - praca jest fajnie zrobiona, bo artysta samodzielnie ją wykonał.
pozdrawiam
Joanna Sokołowska

Anonimowy pisze...

wydaje mi się, że uwaga nie dotyczyła samego tworzenia przez instytucje możliwość zaistnienia pewnych sytuacji (pozyskiwania środków), a raczej - dość ogólnego symptomu - produkowania medialnych faktów, które w zderzeniu z rzeczywistością, nie wychodzą poza ich zapowiedź (?)

ps. ja również natknąłem się na pustą budkę.. i sama jej forma wydała mi się zabawna /nieprzystająca do otoczenia?

Joanna Sokołowska pisze...

nie zgadzam się z opinią, że to medialny fakt; w zapowiedzianych godzinach od 16 do 21 artysta sumiennie pracuje (zdarza się około 100 rozmów dziennie). Właśnie dlatego m.in. opracowaliśmy informację, żeby było wiadomo, kiedy budka nie jest pusta. A względy, dla których artysta nie może tam siedzieć 24 godziny na dobę, są chyba zrozumiałe choćby ze względów humanitarnych. Wydaje mi się, że tekst Guzka to po prostu ideologiczny atak na instytucję a nie na pracę Drozda (inną pracę Drozda ceni właśnie za to, że nie wszedł w układ z mackami instytucji). Jaka byłaby różnica, gdyby ta praca nie została zrealizowana przy pomocy Zachęty? Artysta sam, pewnie imając się innych zajęć, musiałby zdobyć fundusze na materiały, zdobyć zgodę zarządcy terenu ZDM. I tyle!A w tym go właśnie odciążyliśmy. Pewnie działając na własną rękę, również wysłałby maile tak samo jak my z informacja o swojej pracy z wlasnej skrzynki pocztowej (a moze miec bez pomocy instytucji maile kilku dziennikarzy i rozpętac "nadmuchany balon" promocji) Pewnie również nie mógłby siedzieć w budce 24 h na dobę.Krytyka jak najbardziej - czekamy i cieszymy sie na nia, a ja nie bronię przecież ani Zachety ani samej pracy w tej dyskusji, tylko polemizuję z logiką ideologicznej manipulacji i plotkarstwa ("pewna znajoma krytyczka sztuki, powiedziała że...") ktora nie ma nic wspolnego z krytyka.